Geoblog.pl    alibaba    Podróże    Samochodem po Europie    Tokaj
Zwiń mapę
2009
05
sie

Tokaj

 
Węgry
Węgry, Tokaj
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 555 km
 
Z samego rana wyjeżdżamy z Roztocza. Przez Rzeszów docieramy do Słowacji. Kraj ten zrobił na mnie bardzo negatywne wrażenie - drogi i przydrożna zabudowa wydawała się gorsza i mniej zadbana niż w Polsce.

Po wjeździe na Węgry sytuacja się zmieniła dosłownie w jednej chwili - drogi lepsze, wsie i miasteczka bardzo ładne, malowniczo położone i zadbane. Docieramy do Tokaju i wybieramy kemping nad rzeką Tiszą - położenie świetne, bardzo blisko centrum miasteczka a jednocześnie w zielonej okolicy, zaraz nad rzeką.

Po rozbiciu namiotu robimy sobie spacer do centrum Tokaju i dokonujemy pierwszej na tym urlopie degustacji win (o ile pamietam były to Tokaj Furmint oraz różne rodzaje Tokaju Aszu). Jemy tez kolacyjke w restauracji, którą bardzo polecam - pyszne jedzenie, miła obsługa i niedrogo - zaraz koło ronda, nad rzeką, przy dużym parkingu (nie pamietam nazwy). Mile zaskoczyl nas tez sposob placenia na Wegrzech - gdy kelner przyniesie rachunek, to doliczony jest od razu serwis 10% (więc nikt nie oczekuje dodatkowego napiwku), poza tym kelner czeka przy stoliku od razu na zapłatę. W ten sposób nie tracimy czasu (i nierzadko nerwów), gdy czekamy po zapłacie, aż kelner znowu podejdzie i wyda nam resztę.

Wieczorkiem pijemy sobie na trawce zakupiony Tokaj Aszu 3 Puttonowy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
alibaba
Paweł Kozłowski
zwiedził 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 18 wpisów18 0 komentarzy0 35 zdjęć35 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
02.08.2009 - 22.08.2009